Szarpak jest bardzo fajnym sposobem nagradzania psa. Używam go szczególnie często w sytuacjach, gdy chcę odwołać mojego psa od zabawy z innym psiakiem. W tej sytuacji jedzenie często nie wystarcza. Mój pies nie chce przecież jeść. Chce się bawić, więc jako nagrodę oferuję mu zabawę, ale ze mną 😀 O tym jak nauczyć psa zabawy szarpakiem, pisałam już tu. Samodzielne wykonywanie zabawek dla psów ma całą masę zalet. Po pierwsze można stworzyć dokładnie taką zabawkę, jaką się chce. Można wybrać materiały, kolory itp. Po drugie można wykorzystać masę rzeczy, które normalnie wylądowałyby w koszu. Oszczędzamy więc nie tylko pieniądze, ale i środowisko. Samodzielne wykonanie zabawki daje też masę frajdy i jest fajnym sposobem na spędzenie wolnego popołudnia. Dziś chciałabym pokazać wam kilka sposobów na to, jak zrobić szarpak dla psa. Do zrobienia szarpaka potrzebne będą: materiał (koc polarowy, duży ręcznik, szlafrok, T-shirt itp.) nożyczki około 20min wolnego czasu Dodatkowo możecie przygotować: piłkę dla psamop z frędzlami, kawałek sztucznego futra, lub inne zachęcacze (liczę na waszą kreatywność ;))nitkę i igłę Tylko tyle potrzeba, by zrobić super szarpak dla psa Jak zrobić szarpak dla psa Zaczynamy od wycięcia długich pasków materiału o szerokości około 6cm. Po zapleceniu szarpaka zostanie wam tylko 1/3 oryginalnej długości. Czyli jeśli wyjściowe paski mają 120cm to gotowy szarpak będzie miał około 40cm długości. W zależności od tego jak dobierzecie kolory pasków, możecie zrobić szarpak w jednym, dwóch, trzech, lub czterech kolorach. Ja pokażę wam jak zrobić szarpak dwukolorowy, ponieważ na dwóch kolorach chyba najłatwiej pokazać jak to wszystko powinno być pozaplatane. Po wycięciu pasków łączymy ich końce i związujemy razem. Od tego supła zaczniemy zaplatać szarpak. Na początku to zaplatanie może wydawać się nieco skomplikowane, ale po kilku pierwszych węzłach wszystko staje się dużo prostsze i zaczyna iść sprawniej. Zaplatanie zaczynamy od ułożenia pasków w krzyż. Żeby wszystko było dla was bardziej czytelne granatowe paski ułożyłam w pionie, a żółte w poziomie. Zawsze staram się używać koloru niebieskiego i żółtego w zabawkach dla psów, ponieważ te kolory są najlepiej rozróżniane przez psy. Początek zaplatania szarpaka Następnie żółty pasek znajdujący się po prawej stronie przekładam nad górnym granatowym paskiem tworząc pętlę. Analogicznie żółty pasek znajdujący się po lewej stronie przekładam nad dolnym granatowym paskiem tworząc kolejną pętlę. Połowa zadania już za nami 😀 Pierwszy etap zaplatania szarpaka Teraz zajmiemy się granatowymi paskami. Ten znajdujący się na górze przekładamy nad żółtym i przez dolną pętlę. Granatowy pasek z dołu przekładamy analogicznie nad żółtym i przez górną pętlę. Uff najtrudniejsze już za nami 😀 Teraz wystarczy zacisnąć paski i powstanie nam węzeł w kolorach szachownicy. Proponuję zaciskać węzeł symetrycznie łapiąc raz za granatowe paski, raz za żółte. Wtedy wszystko ładnie i równo się nam zaciśnie. Jeśli chcecie, by szarpak był elastyczny i pracował podczas zabawy, proponuję nie zaciskać węzłów zbyt mocno. Na tym etapie powinniście uzyskać coś takiego. I to w zasadzie cała filozofia 😀 Teraz trzeba powtarzać procedurę tak długo, aż skończy się wam materiał. Na końcu możecie zawiązać kolejny supeł i już macie całkiem fajny materiałowy szarpak dla psa. Jeśli jednak chcecie czegoś więcej… Jak dobajerować szarpak dla psa Jeśli szarpak w formie kolorowej liny to dla was za mało. Możecie dodać do niego całą masę różnych gadżetów. Na początek możecie wziąć gumową piłkę, lub piłkę od tenisa, albo dowolną inną piłkę, którą wasz psiak lubi się bawić. Wystarczy naciąć ją w dwóch miejscach, przewlec przez szarpak, zawiązać końce i już mamy bardzo fajną zabawkę z piłką. Do końca szarpaka można też doszyć różnego rodzaju zachęcacze. Ja użyłam zwykłego mopa do czyszczenia podłogi, ale możecie wykorzystać sztuczne futerka, lub frędzle wycięte z resztek ubrań. Doszywamy je po prostu mocno do końcówek zaplecionej wcześniej liny i już mamy super zabawkę dla psa. Możecie więc zrobić: samą linę linę z piłką linę z mopem/frędzlami linę z piłką i mopem/frędzlami Tak prezentuje się gotowy szarpak Mam nadzieję, że dzisiejszy wpis zainspiruje was do zrobienia własnego szarpaka dla psa. Pochwalcie się koniecznie w komentarzach co udało wam się stworzyć i czy zabawka spodobała się waszemu psu. Bądźcie kreatywni 😀Taka układanka, to świetny sposób na dodatkową umysłową stymulację dla Twojego pupila. Włóż piłki do otworów na muffiny, Możesz zostawić zabawkę tak, jak jest i pies będzie wyjmował i zabierał piłki, ale możesz też odwrócić blaszkę do góry dnem, a psiak będzie próbował się do nich dostać. Od jakiegoś czasu czaiłam się na zabawkę na smakołyki firmy Trixie (ok. 68 zł) ale pomyślałam sobie po co kupować lepiej samemu zrobić i to taką jaką dokładnie chcę. Jeśli macie jakąś rupieciarnię lub dostęp do różnych "skarbów" w szopie to koszt zrobienia zabawki będzie niewielki. Za potrzebne mi rzeczy zapłaciłam dokładnie zł przy czym kupiłam tylko kijek i złącza kątowe. Jeśli jesteście ciekawi jak ją zrobiłam, zapraszam do czytania dalej. CO POTRZEBUJEMY: MATERIAŁY: 2 wąskie, dość cienkie (max. do 2 cm grubości) deski na ramiona zabawki. Chcąc zrobić wysoką zabawkę dla dużego, silnego psa przyda się trzecia deska do wzmocnienia ramion konstrukcji, kawałek płyty sklejkowej na podstawę lub jakiegoś starego blatu/ szerszej części od starych mebli albo 2 szersze deski, drewniany okrągły w przekroju kijek (2,50 zł w fimalu Fimalu, ok. 10 zł w Castoramie trzonek do flagi ) lub bambusowa tyczka (5 zł OBI, Fimal) może być aluminiowa lub twardsza, plastikowa rurka albo nawet dość prosty patyk z lasu (ok 1m długości). Odradzam kij od szczotki - jest zbyt gruby, koniecznie plastikowe, mocne pudełka z wieczkami o dużej powierzchni - super się sprawdzają pudełka po karmie dla ryb, ale nie akwaryści mogą kupić pojemniki do przechowywania żywności, fajnie jest kupić kilka pudełek różnej wielkości. W ostateczności/ tymczasowo mogą być plastikowe butelki ale nie będziemy mogli zrobić różnych poziomów trudności, cążki do paznokci/ biżuterii lub jakieś małe szczypce z przecinakiem (do odcięcia fałdy wytopionego plastiku) stary pilnik do paznokci (świetnie się sprawdzi pilnik do tipsów) lub kawałek papieru ściernego do wygładzenia wytopionych otworów w pudełkach NARZĘDZIA: coś do cięcia drewna - pilarka tarczowa/ piła wgłębna/ brzeszczot elektryczny/ piła kabłąkowa dla cierpliwych nawet piła ręczna lub wizyta u stolarza, znajomego wiertarka i wkręty lub młotek i gwoździe metrówka, długa linijka, mazak wiertarka i okrągły tarnik (pilnik do drewna) a najlepsza jest otwornica do drewna o ile ktoś w ogóle ją ma w ostateczności wizyta u stolarza szczypce/ kombinerki - coś do trzymania nagrzanej metalowej rurki by się nie poparzyć gąbka ścierna - szlifierska lub szlifierka (opcjonalnie do pomalowania desek) wałek malarski lub pędzel ale wałek lepiej się sprawdzi CZĘŚCI: podkładki do śrub o wielkości takiej jakiej wielkości chcemy mieć otwory w denkach pojemników zamiast podkładek może być metalowa rurka/kółko od breloczka cokolwiek metalowego - posłuży do wytapiania otworów w wieczkach na smaki podkładka do śrub o średnicy nieco większej niż średnica naszego kijka do wytopienia otworów w pudełkach na kijek 4 wąskie złącza kątowe (0,50 - 0,70 zł Fimal) zabawka dla dużego psa może wymagać 6 a nawet 8 złączy do zamontowania deski wzmacniającej (opcjonalnie do zrobienia nóżek ) 12 podkładek pod śruby dowolnej wielkości (opcjonalnie do zrobienia nóżek ) super glue (opcjonalnie do zrobienia zaślepek na kij) 2 duże plastikowe nakrętki od napojów albo zaślepki do mebli (opcjonalnie do zrobienia zaślepek na kij) 2 małe, cienkie gwoździe lub wkręty POZOSTAŁE: świeczka (do nagrzewania podkładek by wytopić otwory) (opcjonalnie do pomalowania desek) jakakolwiek farba/farby nie musi być do drewna może być farba do ścian (opcjonalnie do ozdobienia deski) farbki akrylowe lub inne, marker itd. Do zrobienia zabawki użyłam sosnowych desek (o grubości 1,2 cm) chyba z jakiegoś starego łóżka i płyty (o grubości 2 cm) będącej kiedyś częścią biurka. Kijek o średnicy ok. 1,1 cm kupiłam za 2,50 zł w Fimalu. Płyta, będąca podstawą, dobrze by była dość ciężka by nasza zabawka była stabilna i nie jeździła po całym domu - zamiast płyty możemy użyć 2 desek zamontowanych prostopadle do ramion - zrobiłam wam rysunek (obok) by pokazać o co mi chodzi. W tym przypadku dobrze zamontować deski na 8 wąskich złączy kątowych lub 4 duże. A na kubki do zabawki posłużyły mi pudełka z dość mocnego plastiku po karmie dla ryb Tropical. Pierwsze co to wymierzamy i zaznaczamy sobie jakiej wysokości i szerokości chcemy zrobić zabawkę. Dobrze jest ustawić pojemniki na płycie by zobaczyć ile miejsca zajmują. Nie muszą ściśle do siebie przylegać - większe odstępy spowodują, że pies dodatkowo będzie mógł je przesuwać nosem na boki. Zawsze lepiej zrobić niższą zabawkę niż zbyt wysoką - psiak może mieć wtedy problem z obracaniem pudełek. Jeśli decydujemy się na dość długie ramiona zabawki, dobrze będzie je ustabilizować jeszcze jedną, poprzecznie zamontowaną deską. Pomyślmy też wcześniej jak będziemy chcieli montować złącza kątowe z ramionami zabawki: jeśli zamontujemy od spodu będzie to bardziej estetyczne ale będzie wymagało zrobienia nóżek (banalna sprawa), zamontowane od góry - metalowe elementy średnio będą wyglądały, ale nie musimy robić nóżek. Miejmy to na uwadze kiedy będziemy odmierzać długość dodatkowej, wzmacniającej deski. Ja dopiero jak pocięłam deski stwierdziłam, że lepiej zamontować kąty od spodu, więc moja 3 deska okazała się za krótka ale i tak stwierdziłam, że w sumie nie ma potrzeby dodatkowego stabilizowania zabawki i nie chciało mi się znowu ciąć płyty. Teraz tniemy. Uwaga na palce ✋! Do cięcia desek użyłam elektrycznego brzeszczota a płytę pocięłam piłą wgłębną. Uwaga: kij przycinamy dopiero na samym końcu, kiedy cała zabawka będzie już prawie gotowa ! Jak już przytniemy nasze deski dobrze jest przeszlifować brzegi i całą deskę by pozbyć się zadziorów. Możemy zrobić to szlifierką albo gąbką ścierną. Ja brzegi wygładziłam szlifierką kątową a powierzchnię deski gąbką. Końcówki deski bardzo mi się postrzępiły dlatego musiałam je lekko zaokrąglić, co w żaden sposób nie wpłynęło na stabilność ramion. Teraz na ramionach zabawki, wyznaczamy sobie miejsce środka otworu na naszą tyczkę, na której będą wisiały pojemniki. Im grubszy mamy kijek tym niżej zaznaczmy miejsce środka otworu by nie było zaskoczenia podczas wycinania kółka, że wyszło poza krawędź deski. Odmierzmy sobie po kilka centymetrów na samej krawędzi deski (ja odmierzyłam po 4 cm) i narysujmy przekątne których przecięcie ładnie zaznaczy nam środek deseczki. Na przecięciu zróbmy widoczną kropkę i przyłóżmy kijek by zobaczyć jak to wygląda oraz czy obwód przyszłego otworu nie wyjdzie poza deskę. Możemy wymierzyć sobie odległości na kilka otworów by móc obniżać/podnosić kijek. Szczególnie pomocne może to być kiedy mamy psy o różnym wzroście. Następnie najbardziej problematyczna czynność czyli wycinamy okrągły otwór na kijek. Da się to jednak zrobić w dość prosty sposób bez wizyty u stolarza czy pożyczania otwornicy do drewna. Wiertarką wywierćmy najszerszą dziurkę jaką się da a resztę dopiłujemy okrągłym tarnikiem. Powiększając otwór przymierzamy co jakiś czas naszą tyczkę byśmy się nie rozpędzili. Otwór powinien być na styk ze średnicą kija ale i takiej wielkości by dało się wcisnąć kijek bez konieczności rozmontowywania ramion zabawki (pozwoli nam to w przyszłości wymieniać pojemniki na smaki). Dechy mamy już gotowe więc malujemy, o ile ktoś chce. Nie potrzeba nam specjalnej farby do drewna. Jeśli macie resztki jakiś farb do ścian to zupełnie wystarczą. Ja pomalowałam wszystko (poza spodem, który zostawiłam "surowy") trzema warstwami Śnieżki do wnętrz i farba bardzo dobrze się trzyma. Do malowania lepiej użyć wałeczka, który nie będzie nam robił smug jak to czasami robią pędzle. Farba schnie więc zabieramy się za robienie otworów w wieczkach i pojemnikach. Do ich zrobienia najlepiej wykorzystać łatwo dostępne metalowe podkładki pod śruby, może być też kółko od breloka lub po prostu jakieś metalowe okrągłe coś co swą powierzchnią będzie odpowiadało wielkości otworu przez który mają wypadać smaki dla psa. Pamiętajmy by przymierzyć używane przez nas smaki do wielkości naszej podkładki by nie okazała się zbyt mała co oszczędzi nam późniejszego poprawiania otworów. Otworów nie radzę wywiercać wiertarką, gdyż raz, że będą za małe, a dwa, że plastik może łatwo pęknąć. Dziurki lepiej jest wytopić; kładziemy wieczko na jakiejś podkładce, bierzemy w szczypce nasze kółko/podkładkę czy co tam mamy i dość równomiernie je nagrzewamy w płomieniu świeczki. Nagrzane kółeczko szybko kładziemy na pokrywce dociskając je, jeśli kółko nie przetopiło się od razu przez plastik, ponawiamy nagrzewanie kółka i tak do skutku. Zależnie od tego jak nagrzaliśmy metal i jakiej grubości jest wieczko, czasami możemy wytapiać jeden otwór kilka razy. Dobrze jest porobić różnorako rozmieszczone otworki na wieczkach by urozmaicić zabawę i wprowadzić różne poziomy trudności. Otwory w pudełkach wytapiajmy w ten sam sposób na 1/3 lub 1/4 wysokości pudełka. Im wyżej będzie otwór tym trudniej będzie przechylać psu pudełko. Możemy porobić pudełka na różnych wysokościach. Weźmy pudełko w dwa palce i mniej więcej wyczujmy sobie jak będzie ono wisiało na patyku. Otwór w pudełku powinien być nieco większy od średnicy naszego patyka - to umożliwi łatwe kręcenie się pudełka na patyku. Jeśli chcemy mieć otworki idealnie naprzeciw siebie co sprawi, że pudełko będzie wisiało prosto, po wytopieniu jednej dziurki włóżmy nasz patyk do niej i pod lampą zaznaczmy miejsce w którym patyk miałby wyjść. Ja pierwszy pojemnik wycięłam w ten sposób ale resztę wytopiłam na oko co sprawiło, że pojemniki tylko lekko odchyliły się na bok. Tu także mamy pole do zrobienia różnych poziomów trudności - im bliżej siebie zlokalizowane otworki tym bardziej pochyło będzie wisiał pojemnik więc tym łatwiej będzie go obrócić. Wytopione otwory nie będą ładnie wyglądały, więc dobrze jest odciąć cążkami plastikową fałdkę, która powstała podczas wytapiania. Otworek warto też spiłować trochę z zewnątrz pilnikiem co złagodzi zadziory ale i wyczyści nieco czarny pierścień powstały po wytopieniu otworów. Jak widać pomimo spiłowania otworki wciąż nie wyglądają ładnie. Postanowiłam je trochę pociapać farbką i od razu wam powiem, że nie ma to większego sensu - pies szybko zeskrobie farbę zębami i pazurami. No chyba, ze pomalujemy je od spodu. Na jednym z wieczek otworki porobiłam metalową rurką, jednak w próbie wypadania smaczków okazały się za małe i musiałam to jakoś poprawić, Dlatego pamiętajcie by po wytopieniu dziurek, jeszcze sprawdzić jak będą wypadać przez nie przysmaki dla psa. Wracamy do naszych desek. Ponieważ miałam tylko jeden kolor farby i wydawało mi się to zbyt monotematyczne dodatkowo ozdobiłam deski malując na nich markerem kostki i łapki, które mi nie do końca wyszły 😋. Teraz zabieramy się za składanie całości. Potrzebne są nam tu złącza kątowe, wkręty i wiertarka lub gwoździe i młotek. To jakie złącza kątowe wybierzemy zależy od naszej wyobraźni. Ja wolałam wziąć dwa węższe na jedną deskę niż jedno szerokie. Jak już pisałam wcześniej, złącza zamontowałam od spodu płyty dlatego, że nie podobały mi się jak wyglądały na wierzchu płyty. Ramiona montujemy mniej więcej na środku krawędzi płyty. Niestety podczas montażu kątów trochę pękła mi deska (druga zresztą też) dlatego dodatkowo umocniłam obie deski jednym wkrętem łączącym bezpośrednio deskę i płytę. Wam również polecam to zrobić. Jak już zamontowaliśmy ramiona zabawki a kątowniki przywierciliśmy od spodu, zabieramy się za zrobienie nóżek by konstrukcja nie gibała się na boki. Mi wystarczyło 12 podkładek, które przyklejamy w narożnikach spodu po prostu na super glue kładąc równo jedną na drugiej. Przyklejając podkładki z każdą warstwą sprawdźmy czy już nasza zabawka jest stabilna czy też potrzeba kolejnej warstwy podkładek. Oczywiście jeśli chcecie wyżej uniesioną podstawę zabawki, możecie dokleić więcej. Można też zamontować nóżki od jakiś mebli, jednak pomysł z podkładkami jest najprostszy i najszybszy do zrobienia. Podkładki można podkleić później filcem by przesuwana zabawka nie rysowała podłogi. Na koniec przymierzamy kijek choć możemy to zrobić podczas montowania ramion. Odmierzyłam sobie taką długość by tyczka lekko wystawała poza deski i lepiej tak zrobić; raz że daje nam to możliwość zamontowania zaślepek, o ile kij jest osadzony dość luźno w otworze deski, a dwa, że zawsze to jakiś zapas długości w razie gdyby w przyszłości ramiona zabawki nieco się poluzowały. Kij ucięłam zwykłą ręczną piłą. Jeśli macie potrzebę zrobienia zaślepek by kijek wam nie wypadał, pamiętajcie, że nie warto robić czegoś na stałe, gdyż kiedyś możecie mieć potrzebę ściągnięcia kijka i wymiany pudełek. Można w marketach budowlanych kupić specjalne zaślepki do mebli lub np. na mały gwoździk czy wkręt przybić/przykręcić choćby dwie nakrętki od napojów. Dlatego dobrze mieć drewniany kijek a nie aluminiowy. Zrobiłam tak tylko by sprawdzić jak to się sprawdzi i działa choć nie musiałam tego zastosować. Teraz wkładamy kijek w jeden otwór, nakładamy nasze pojemniki, wciskamy tyczkę w drugi otwór i już. Jeśli musimy to mocujemy zaślepki na kijek. Zabawka gotowa. WAŻNE: po skończeniu zabawki, warto zdjąć wieczka i cierpliwie wytłumaczyć psu o co w ogóle chodzi. Na początku warto użyć aromatycznych a przede wszystkim ulubionych smaków psa. Niech psisko widzi jak wsypujemy smaki do pudełka, pokażmy mu także jak wypadają. Jeśli zaczyna coś kombinować, na początku możemy nieco pomagać przechylać pudełko. Pies na początku może się szybko zniechęcać, tak właśnie było z Tajgą. Dlatego dobrze jest dać psu tę łamigłówkę wieczorem lub wtedy, kiedy pies będzie się nudził a nie np. w ciągu dnia lub na podwórku gdzie wkoło tyle fajniejszych rzeczy. Tajgus właśnie wieczorem z bezczynności zainteresowała się zabawką. Początkowo musiałam jej trochę pomagać ale szybko znalazła swój sposób na wydostanie łakoci. Bądźmy cierpliwi i nic na siłę. Nasz pupil może nawet po kilku dniach załapać jak bawić się tą konstrukcją. Nie gańmy psa jeśli będzie ogryzał pudełka, mocno w nie drapał, kombinował jęzorem czy wkładał pysk do środka pojemników w końcu ma wyjąć smaki i to jego zadanie w jaki sposób to zrobić. Kiedy psiak już zaskoczy o co biega, możemy zacząć zakładać po jednym wieczku. To na co wpadnie pies może nas zaskoczyć. Tajga wymyśliła, że będzie podważać zębami małe wieczka i je po prostu zdejmować. Co prawda cel osiągnęła ale szybko stało się to zbyt proste więc małe pokrywki przykleiłam super glue. Jeśli pies już dobrze sobie radzi z wieczkami, możemy dodać jeszcze jeden element - położyć na podstawie zabawki matę węchową (o tym jak ją zrobić pisałam tutaj) więc nie dość, że pies będzie musiał wykombinować jak wydobyć smakołyk, później będzie musiał wywęszyć gdzie spadł. Ogólnie jeśli wszystkie potrzebne rzeczy musimy kupić i skorzystać z usług stolarza, koszt zrobienia tej zabawki może wyjść podobny jak tej, którą kupimy w internecie ALE zaletami samodzielnego wykonania tej zabawki są: gabaryty zabawki takie jakie chcemy dowolna ilość kubków wieczka na najróżniejszych poziomach trudności łatwa wymiana kubków w razie ich uszkodzenia Nasza zabawka na wzrost Tajgi mogłaby być nieco niższa, ale nic nie stoi na drodze by zrobić kilka dodatkowych otworów w "ramionach" zabawki i zmieniać wysokość wysokość kijka z puszkami jak tylko zechcemy.
Zanim zaczniesz tworzyć zwiewną zabawkę, zalecamy zapoznanie się z praktycznymi wskazówkami. Jeśli zdecydujesz się robić figury z długich kulek, zalecenia będą dla Ciebie istotne, zwłaszcza jeśli wykonujesz tę procedurę po raz pierwszy. Jak samemu zrobić psa z piłki:
Zabawkę węchową dla psa można łatwo i szybko przygotować samemu w domu. Wystarczy pudełko, plastikowe piłki i smakołyki. Poniżej znajdziesz instrukcję, według której w kilka chwil zrobiliśmy zabawkę dla Richiego oraz kilka pomysłów na jej modyfikacje. Zabawy węchowe dostarczają psu stymulacji umysłowej, której potrzebuje. Zabawka węchowa dla psa jest wspaniałym urozmaiceniem codziennej aktywności, również w dni, kiedy mniej czasu możemy poświęcić na spacer czy ćwiczenia. Krótka zabawa węchowa pozwala psu rozładować energię i potrafi zmęczyć go bardziej niż spacer! Spis treści: Jak zrobić zabawkę węchową dla psa w prostych 3 krokach Inne pomysły na zabawkę węchową dla psa Zabawy węchowe dla psa – korzyści Jak zrobić zabawkę węchową dla psa w 3 prostych krokach 1. Przygotuj plastikowe piłki, takie jak do basenu dla dzieci. Można kupić je na wagę w hipermarketach w cenie ok. 7 zł za 100 g. W moim pudełku zmieściło się 130 g piłek i była to ilość idealna dla małego psa. 1. Przygotuj puste kartonowe pudełko, np. po butach. Jeżeli chcesz wykorzystać jedno pudełko wiele razy, warto wyłożyć dno papierem lub folią (smakołyki zostawiają tłuste plamy jak widać na zdjęciu). Włóż plastikowe piłki do środka i pudełko postaw przy ścianie lub unieruchom w inny sposób, aby nie przesuwało się w czasie zabawy. Można też użyć cięższą miskę. 3. Wrzuć smakołyki do pudełka wypełnionego kulkami. Dobrze sprawdzą się małe, suche i mocno pachnące smakołyki lub sucha karma, którą pies je na co dzień. Zabawka gotowa! Zawołaj psa i powiedz „szukaj” gdy zacznie węszyć za smakołykami. Zabawka węchowa dla psa z pudełka i piłek do basenu Inne pomysły na zabawkę węchową dla psa Opisaną zabawkę węchową dla psa można modyfikować w zależności od dostępnych rzeczy, które mamy w domu, np.: zamiast piłeczek można wykorzystać papier zgnieciony w kulki, zamiast pudełka można wykorzystać blachę do pieczenia muffinek (na zdjęciu poniżej), smakołyki można chować pod kubkami, w kartonowej tubie z wyciętymi dziurkami, w dłoniach i innych miejscach. Zabawka węchowa dla psa z blachy do muffinek i piłek do basenu Ostatnio modne stały się również maty węchowe, których wykonanie zajmuje znacznie więcej czasu (w internecie jest dostępnych wiele poradników, jak zrobić matę węchową). Z kolei ulubioną zabawą Ajrisz było szukanie misia chowanego w przeróżnych miejscach w domu (w czasie chowania zabawki była w innej części domu). W zabawie wykorzystywałyśmy komendę „Szukaj”, którą miała opanowaną do perfekcji! Zabawy węchowe dla psa – korzyści Węch jest najlepiej rozwiniętym zmysłem psa i daje dużo możliwości wspólnej zabawy. Zabawy węchowe pozwalają rozładować nadmiar energii. Dostarczają pracy umysłowej, która często jest dla psa ważniejsza niż zwykłe „wybieganie się” na spacerze. Szukanie i węszenie daje ujście naturalnym instynktom naszego czworonoga. Richie bardzo szybko nauczył się wyszukiwać smakołyków i był zachwycony zabawą! Na koniec film z zabaw węchowych Diego, w których wykorzystaliśmy gotową zabawkę węchową. Przeczytaj też na 10 pomysłów na zabawę z psem w domu Jakie zabawy węchowe lubi Twój pies? Napisz w komentarzu! Zobacz też: Autor: | Data publikacji: 2 maja 2017 r. | Aktualizacja: 23 marca 2020 r.| Zdjęcie główne: | Zdjęcia w artykule: © Artykuł stanowi własność i jest chroniony prawami autorskimi. Wykorzystywanie artykułu w całości lub fragmentach bez pisemnej zgody właściciela jest zabronione. . Nawigacja wpisu
Ale tak jak istnieją różne rasy psów, które najlepiej pasują do różnych ludzi, nie ma też jednej uniwersalnej odpowiedzi na najlepszą zabawkę dla psa — to naprawdę zależy od twojego psa i tego, jak bardzo lubi gryźć. Wybierając zabawkę-puzzle dla psa, należy wziąć pod uwagę trwałość, wymaganą interakcję i rozmiar psa.
Wykonanie samodzielnie zabawki dla psa może być wspaniałą zabawą również dla właściciela! A samo patrzenie na bawiącego się nią psiaka jest rewelacyjnym uczuciem 🙂 Jednak zabawki to nie tylko antidotum na nudę psa. Dlaczego zabawy z psem są takie ważne i jak samemu przygotować zabawkę dla psa przeczytacie w artykule. Tekst i zdjęcia w artykule: Barbara Klasik – zabawa z psem jest taka ważnaWybiegany pies to szczęśliwy pies? Moim zdaniem szczęśliwy pies, to również pies zmęczony umysłowo, który używa swojego często zdarza się, że psy które regularnie zasypiają po intensywnym wysiłku fizycznym nie są w stanie zrelaksować się i w pełni zawsze jego choćby godzinna pogoń za piłką czy zabawa z innym psem na wybiegu – sprawi, że będzie zaspokojony i zaśnie szczęśliwy. Czasami takie atrakcje powoduję, że czworonogi budzą się po kilku kwadransach i znów są bardzo pobudzone. Dlatego, jedną z lepszych form spędzania czasu ze swoim psem, jest trening posłuszeństwa połączony z zabawą nie jest żadnym problemem zakup interaktywnej zabawki dla psa. Problem natomiast stanowić może cena, jaką trzeba za ów produkt zdaniem nie trzeba wydawać mnóstwa pieniędzy, żeby nasz pies mógł zmęczyć głowę. Można ruszyć swoją 😉 i zrobić coś kreatywnego na cykl brainworkowy “Zrób to sam!”W dzisiejszym numerze proponuję tę oto prostą do zrobienia zabawkę interaktywną, dzięki której nie wydacie majątku. Wasz pies ją pokocha – gwarantuję!Wykonaj samodzielnie zabawkę dla psa Czego potrzebujesz? – Duży koszyk na pranie (dopasuj wielkość koszyka do wielkości swojego psa)– Stare t-shirty bawełniane, które potniesz na paski. Jak to zrobić? – Do koszyka na pranie wpleć paski z t-shirtów i zawiąż je tak, aby stworzyły imitację pajęczyny.– Wrzuć do koszyka część posiłku od psa. Pozwól węszyć i zdobywać pokarm.– Paski z t-shirtów mają za zadanie utrudnić wydobycie pokarmu i zmusić psa do myślenia.– Dopasuj stopień trudności do swojego psa. Im więcej pasków wplecionych w koszyk tym trudniejsza zabawa. Bawcie się dobrze!Barbara Klasik – Przychodzeń – trener “Wesołej Łapki” w Rudzie Śląskiej, właścicielka ośrodka szkoleniowego “Piesełkowo” Facebook/pieselkowo Facebook/ z magazynu PUPIL numer 2(14)/2019Przeczytaj również bF3duhC.